AUTOR: Marcin Szczygielski
TYTUŁ: Kroniki Nierówności, czyli Berek, Bierki i Bingo
„Berka” pochłonęłam na jednym wdechu! Mocna, mądra, piękna... aż
brak słów.
Nie mogłam się oderwać! Ale nie dla każdego...
Pięknie opowiedziana
historia dwojga ludzi, których pozornie nic nie łączy poza wzajemną nienawiścią. Paweł, typowy wielkomiejski gej i Anna przedstawicielka moherowych beretów.
Żadne z nich nie jest zdolne do zaakceptowania stylu życia drugiej strony. Tyle
o samej treści.
Dla mnie określenie
człowieka jako geja, ciotę albo pedała, to jak splunięcie mu w twarz. Nie
lubię tych określeń.
Czy jedynym kryterium
oceny człowieka jest jego orientacja seksualna? Czy homoseksualista nie może
być dobrym kumplem, szefem czy bratem?
Czy naprawdę ważne kto
z kim śpi? Czy miarą człowieka nie powinno być jego szczęście?
Szczygielski, jak
Karpowicz, jest świetnym obserwatorem rzeczywistości.
Pan Marcin świetnie
pisze, tak, że trudno się oderwać. Mam podobne poczucie humoru i pewnie dlatego
tak dobrze mi się czytało.
Moja ocena 10/10
Ostrzegam osoby
szczególnie wrażliwe, że w książce są sceny, które mogą wywołać skrajne emocje.
Powiem szczerze, że
chciałbym poznać OSOBIŚCIE takiego Pawełka, bo... ale to już w cztery oczy…
"Bierki"
to kolejna książka Pana Marcina, która wessała mnie bez reszty. Wczoraj miałam
skończyć tylko rozdział, a skończyłam książkę chwilę przed północą.
"Bierki" to
druga po "Berku" część "Kronik nierówności" Marcina Szczygielskiego.
Paweł jest uczniem,
Anna jego nauczycielką. Z pozoru nic ich nie łączy... aż do momentu kiedy zakochują
się w tym samym mężczyźnie.
Nastoletni gej
zmagający się ze swoją odmienną seksualnością i Anna, która odgrodziła się od
ludzi po wydarzeniach z przeszłości.
Tematyka i język nie
dla każdego. Chwilami szczera do bólu, chwilami smutna... na pewno
bezpruderyjna.
''Bingo'' to jedna z niewielu książek, przez którą nie mogłam usnąć
i musiałam dokończyć czytanie... o godz. 4 rano. Czyli przeczytana w jedną noc.
Ale warto było!
Napiszę tylko, że NIE jest to tylko książka o
gejach (jak ja nie lubię tego słowa), pan Marcin poruszył tu wiele innych, istotnych tematów jak
np. problemy współczesnych nastolatek czy stosunek warszawiaków do przyjezdnych tzw. słoików.
Dla mnie REWELACJA!
Polecam.
Dla mnie REWELACJA!
Polecam.
Cytat: ”...Nie wszystko ma cel - Ale wszystko ma przyczynę.”
Wszystkie trzy książki napisane są rewelacyjnym językiem i z dużą
dawką humoru. Pan Marcin ma lekkie pióro, czasami prześmiewcze, a czasami
refleksyjne. Bohaterowie przerysowani, zmagający się z problemami różnej
natury. Wielki szacunek dla Pana Autora za odwagę w podjęciu tematu
homoseksualizmu. Temat poruszony z dużym wyczuciem, choć to zależy od
wrażliwości czytelnika.
I na koniec cytat z „Berka”, który posumuje pięknie wszystkie
trzy książki:
” Najbardziej lubię takie, od których nie można się oderwać. Kiedy je czytam, zapominam, gdzie jestem, nie widzę liter i wydrukowanych słów - znajduję się w książce. Nie mogę się doczekać, co będzie dalej, a zarazem szkoda mi, że książka się kończy.”
I one takie są!
Polecam gorąco!
” Najbardziej lubię takie, od których nie można się oderwać. Kiedy je czytam, zapominam, gdzie jestem, nie widzę liter i wydrukowanych słów - znajduję się w książce. Nie mogę się doczekać, co będzie dalej, a zarazem szkoda mi, że książka się kończy.”
I one takie są!
Polecam gorąco!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz