TYTUŁ: Slow Burn. Kropla drąży skałę
AUTOR: K. Bromberg
WYDAWNICTWO: EditioRed
GATUNEK: Romans
EGZEMPLARZ RECENZENCKI dzięki uprzejmości Grupy Wydawniczej Helion
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik |
Sceny magnetycznego, dzikiego seksu i wielkie dramaty życiowe. Jednozdaniowe podsumowanie Slow Burn.
Haddie to "twarda sztuka". Wie czego chce, sama radzi sobie ze swoimi problemami, sprawia wrażenie nieugiętej, zdeterminowanej i mającej w głębokim poważaniu konwenanse i zasady dobrego wychowania. Przygodny, jednorazowy seks to dla niej chleb powszedni. Nie chce się wiązać, zniewalać przez miłość i ustatkować. Wychodzi z założenia, że trzeba przestrzegać reguł, które ona wyznacza, ale łamać te, które ktoś narzuca jej. Jednak za fasadą zimnej i bezwzględnej kobiety kryje się wrażliwa i zagubiona dziewczyna. Haddie nie radzi sobie w życiu tak dobrze, jak sugeruje jej zachowanie i sposób bycia. Ból i głęboka wyrwa jaką spowodowała w jej życiu choroba i śmierć ukochanej siostry Lexi odebrał radość i beztroskę. I spokój – bo Haddie żyje w stanie permanentnego strachu, ucieka i chowa się przed odpowiedzialnością. Sposobem na zapomnienie jest czerpanie radości z niezobowiązujących jednorazowych skoków w bok. Wszak nie nadaremnie wyjęła baterie ze swojego zegara biologicznego i przełożyła je do wibratora. Uwielbia "niegrzecznych chłopców", wytatuowane męskie ciała, uciechy cielesne bez deklaracji miłości... Można powiedzieć – kobieta wyzwolona.
Wszystko zmienia się, kiedy po raz kolejny spotyka na swojej drodze dobrodusznego, spokojnego i bardzo honorowego Becketta – chłopaka zupełnie nie w jej typie. Nie jest buntownikiem, zachowuje się przewidywalnie i oferuje poczucie stabilności oraz stabilizacji. To zupełnie nie chłopak dla niej.
Co nie zmienia faktu, że na jednonocna przygodę nadaje się jak ulał, z czego z wielka rozkoszą korzysta wyposzczona i niezaspokojona seksualnie Haddie. Jednak tym razem nie kończy się na jednorazowym maratonie orgazmowym. Becks zakochuje się w szalonej i nieprzewidywalnej Haddie, ale ona...skutecznie mu to uniemożliwia. Zwodzi i olewa, obiecuje aby za chwilę wszytko odwołać. Zachowuje się jak rozkapryszona i zachwiana emocjonalnie gówniara... jednak jej zachowanie ma swoje źródło... Czy Becks wytrwa karuzele nastrojów swojej ukochanej i da szanse tej miłości? Czy przekona Haddie, że dla niej jest w stanie zrobić wszytko?
Odrzucasz szanse na życie, bo jesteś za bardzo skupiona na szansie na śmierć.
Prócz bardzo dynamicznych i ostrych scen łóżkowych (podłogowych, ściennych, blatowych) autorka zdecydowała się dotknąć bardzo ważnego tematu, jakim jest śmierć bliskiej osoby. W subtelny sposób stara się przybliżyć ból i cierpienie, emocjonalne zgliszcza oraz próbę radzenia sobie z brakiem kochanej osoby wśród jej najbliższych.
Slow burn w wyrazisty sposób pokazuje, jak osoba, która pozornie odcina się od najbliższych, tak naprawdę chce ich chronić. Chronić przed bólem utraty, przed obowiązkiem towarzyszenia w chorobie, przed musem trwania w sytuacjach krytycznych. Jednak nie można podejmować decyzji za kogoś, nie można decydować w imieniu innych.
Nie jesteś Bogiem. Więc przestań rozgrywać karty wszystkich osób w swoim otoczeniu. Bo przez to okradasz i nas, i siebie z tego, co mogłoby nas spotkać.
W książce nie zabrakło pikantnego humoru, zgryźliwych przekomarzań się i uszczypliwości. Postaci są wyraziste – Haddie można nie lubić, ale po poznaniu motywów jej działania, po próbie zrozumienia ogromnego chaosu jaki tkwi w jej wnętrzu, jesteśmy w stanie zrozumieć jej zachowanie. Becks, to chodzący ideał, walczy wtedy, kiedy porażkę widać na horyzoncie, nie poddaje się i po raz drugi, piaty, czternasty próbuje.
Mimo trudnego i ważnego tematu podejmowane w Slow Burn obecne są także akcenty humorystyczne:
– Tak się dzieje, gdy rodzisz się drugi. Mama zużyła na ciebie wszystkie wadliwe geny, więc mnie przypadły wszystkie sprawdzone.
Książka godna polecenia dla fanów tego gatunku. Dynamiczna akcja, wyraziści bohaterowie i potężna dawka erotyzmu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz