poniedziałek, 28 listopada 2016

Idealna. Magda Stachula [Izabelka]

TYTUŁ: Idealna
AUTOR : Magda Stachula
WYDAWNICTWO: Znak Literanova
GATUNEK: thriller psychologiczny
Zdjęcie autorskie Izabelka


I takie debiuty to ja lubię! A pisanie o niej, że jest dla fanów "Dziewczyny z pociągu", to obraza normalnie jest. Ta jest zdecydowanie lepsza. Pod każdym względem.

Krótko o treści. 
Anita to kobieta prowadząca swój biznes w domu. Adam to jej mąż, który pełni funkcje kierownicze firmie logistycznej.
Jest też tajemnicza Marta i artysta Eryk.
Każdy rozdział to głos innego z bohaterów. Ciekawy zabieg, nie powiem.
Małżeństwo od kilku lat stara się o dziecko i tak naprawdę wszystko kręci się wokół tego tematu.
Anita całe dnie spędza w domu i z nudów podgląda świat przez kamery. Obserwuje ludzi. Wszystko się zmienia, kiedy Anita znajduje w swoim domu rzeczy, które do niej nie należą np. jakiś ciuch w kwiatki, których nie cierpi. Ups! Ja też takiego znalazłam u siebie w szafie (patrz zdjęcie) ;)
I dalej nic nie napiszę. Akcja nabiera tempa, bohaterowie zostają odkryci na nowo.

Znalazłam piękny cytat:

"Z poczęciem, miłością i szczęściem jest zupełnie tak jak z kotami - przychodzą do ciebie, gdy nie zwracasz na nie uwagi".

Dla mnie jest to bardzo dobry thriller psychologiczny. Porusza bardzo ważne, współczesne problemy.
Każdy jest inny i każdy tak samo ważny.

Wszechobecne kamery.
Mam nieodparte wrażenie, że większość czytających skupiła się na tym temacie. Że wszędzie są i ciągle jesteśmy obserwowani. I że większości to nie odpowiada. A ja się zastanawiam, czy ciągle obserwujące kamery, to samo zło? Czy miejski monitoring jest potrzebny? Ciekawa jestem czy jeśli komuś z Was ukradną samochód albo obiją fizjonomię, to wtedy nagranie z monitoringu będzie Was cieszyć czy wkurzać jak dotychczas? Taka luźna refleksja...


Praca w domu. 
Kiedyś to nazywało się chałupnictwo. Ale nie było online. Robiło się sweterki na drutach albo serwetki na szydełku. Teraz to co innego. Zakładasz firmę i nawet nie musisz wychodzić z domu do pracy. Wystarczy "odpalić" laptopa, aby "wyjść" do roboty.  Masz klientów, ale nie masz szefa. Ani znajomych z pracy. Ani znajomych z tramwaju. Możesz całymi dniami nie rozmawiać jeśli nikt z Tobą nie mieszka...


Rozpad małżeństwa.
Czy relacje w małżeństwie zmieniają się tylko z upływem lat? Czy pod wpływem zdarzeń? Czy jeśli priorytety małżonków się różnią, to są w stanie się porozumieć? Czy zdradę zawsze można wybaczyć? A może można przejść do niej do porządku dziennego? Czy można mieszkać z kimś i go nienawidzić? I tu przypomniała mi się pewne zdanie: że miłość od nienawiści dzieli cienka czerwona linia...


Niepłodność.
Temat z ciężarem gatunkowym ciężkim i boleśnie emocjonalnym. Mnie szczęśliwie ominął, ale znam kilka par, które walczą od kilku lat. Wszystkie myśli i działania "kręcą" się wokół jednego tematu. I czyszczą portfel skutecznie. Odwirowując emocjonalnie bez znieczulenia. Kiedy miłość fizyczna pomiędzy dwojgiem kochających się ludzi zostaje sprowadzona do daty w cyklu i cyfry w kalendarzyku dni płodnych...


Stalking.
Czyli uporczywe nękanie. Może być osobiste. Albo online. Do czego może doprowadzić? I do jakiego stanu doprowadzić nękanego?...

Takie to oto refleksje nasunęły mi się podczas czytania. I siedzą w głowie do dziś. A to lubię!  
Dobrze zbudowane napięcie, skutecznie pobudzona ciekawość, poruszona nuta refleksji.
Narracja prowadzona w pierwszej osobie przez czterech głównych bohaterów daje pełen, ale jakże zastanawiający obraz sytuacji. Cztery punkty widzenia...
Lubię krótkie rozdziały. Szczególnie odkąd mam dzieci. Zawsze można przerwać czytanie...
Podobał mi się też taki niespieszny rozwój akcji. Akcja się snuła i rozwijała, a nie pędziła "na łeb, na szyję".
                 
"Idealna" to ciekawa książka. Mnie się bardzo podobała. Będę wyglądać kolejnych autorki.
Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz