TYTUŁ: Człowiek, który chciał wszystko wiedzieć
AUTOR: Dror A. Mishani
WYDAWNICTWO: W.A.B.
GATUNEK: Thriller, sensacja, kryminał
WYDAWNICTWO: W.A.B.
GATUNEK: Thriller, sensacja, kryminał
![]()  | 
| Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik | 
Sześćdziesięcioletnia
 Lea Yeager zostaje zamordowana w swoim domu. Na postawie wstępnych 
oględzin i zeznań nielicznych świadków policja ustala, że w mieszkaniu 
doszło do krótkiej szarpaniny i kłótni, po czym sprawca udusił kobietę. Z
 mieszkania ginie jedynie torebka ofiary, ale nic nie wskazuje na to, że
 to motyw rabunkowy. Mieszkanie jest w idealnym porządku, nie widać 
śladów włamania, a drzwi, tuż po zabójstwie, zostały zamknięte. Czy 
ofiara znała swojego oprawcę? Czy wpuściła go do mieszkania?
Mimo
 trudnych początków policja wyodrębnia dwa podstawowe tropy. Jednym jest
 obecność tajemniczego policjanta, a drugim dziwne zachowanie syna 
Yager, który utrzymuje, że z matką nie kontaktował się od dłuższego 
czasu. Ale kłamie. Czy w śledztwie ma znaczenie fakt, że w przeszłości 
Lea została zgwałcona?
Komisarz
 Awi Awraham staje przed próbą rozwiązania pierwszego, w swojej karierze
 policyjnej, morderstwa. Zmiana stanowiska jest dla niego wyróżnieniem, 
ale także wyzwaniem. Bo wciąż przyświeca mu cel: Zostałem detektywem, żeby chronić ludzi przed złem. Dodatkowo boryka się z zawirowaniami w życiu prywatnym.
– To prawda, że nie chcę myśleć, że jestem rozdziałem w twoim życiu – powiedział, kiedy usiedli na ławce
– Dlaczego? – zapytała – co w tym złego?
– Chciałbym być całą książką. Aż do szczęśliwego zakończenia. Albo gorzkiego.
– Dlaczego? – zapytała – co w tym złego?
– Chciałbym być całą książką. Aż do szczęśliwego zakończenia. Albo gorzkiego.
Jednocześnie Autor bardzo sprawnie i wnikliwie ukazuje dylematy rodzinne Mali i 
Kobiego. Brak pracy, niedomówienia, trauma z przeszłości, obawa o 
przyszłość... To wszystko w nieuchronny sposób zmierza ku katastrofie.
Akcja
 tego klimatycznego thrillera biegnie dwutorowo: prowadzone śledztwo w
 sprawie morderstwa oraz dylematy i wewnętrzne, nierozwiązane konflikty 
rodzinne. Jednak akcja utrzymuje się na stałym poziomie, nie ma wlotów, 
przyspieszonego bicia serca i połykania wyrazów w toku coraz szybszego 
czytania, aby już teraz dowiedzieć się kto?, gdzie?, jak?, dlaczego? 
Wątek kryminalny jest mało absorbujący i z pewnością intryga stworzona 
przez Drora A. Mishani nie jest pełna napięcia. Stagnacja i monotonia. 
Jednak lekturze nie można odmówić specyficznego klimatu. Akcja toczy się
 w Izraelu, w zupełnie innej kulturze niż nasza – polska. Inne zwyczaje,
 obrzędy, zachowania. To zdecydowanie poczytuję na plus. Wątek 
obyczajowy jest umiarkowanie ciekawy. Smutek i napierające poczucie 
niepewności – zagrożenia jest bardzo wyczuwalne, wręcz namacalne. Jak 
bardzo brak zaufania do ukochanej osoby może zaszkodzić miłości. Jak 
bardzo małe kłamstwa mogę zachwiać filary bezpieczeństwa i stabilizacji 
rodzinnej.
W Człowieku, który chciał wszytko wiedzieć poruszona
 została bardzo delikatna i trudna kwestia: gwałt. Jak wielkiego 
spustoszenia dokonuje w umyśle, sercu i życiu kobiety. I nie tylko 
kobiety – także jej męża, jej dzieci, całej jej rodziny. Strach, ten 
niechciany gość,  już na zawsze będzie towarzyszył skrzywdzonej 
kobiecie. Nie pozwoli zgasić lampki nocnej, uniemożliwi nocne spacery po
 parku, zniszczy zaufanie do obcych, wrażliwość i delikatność. Zniszczy 
niewinność. Nawet silna osobowość, wielka oporność na tak traumatyczne 
wydarzenia, wyparcie ze świadomości, próba zapomnienia nie wymarzą tej 
rysy, tej zadry, która tkwi głęboko w sercu i w pamięci...











