TYTUŁ: Pajęczyna
AUTOR: Agatha Christie
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Dolnośląskie
GATUNEK: Kryminał
Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik |
Czy kryminał może być powieścią elegancką, dystyngowaną? Napisany pięknym stylem, z dbałością o subtelność scen i wysublimowany język, w której bohaterowie są kulturalni, kobiety subtelne i delikatne a mężczyźni szarmanccy i wytworni. Sama akcja płynie niespiesznie, mimo zbrodni, mimo trupa i mimo obecności mordercy wśród szanownego towarzystwa. Pewnie, że tak! Sięgamy wówczas po kryminał autorstwa Agathy Christie, w których najważniejsze jest rozwiązanie zagadki, a nie opis miejsca zbrodni, wniknięcie w psychikę mordercy, czy opis pokręconych i brutalnych scen zabójstwa. I mimo mojego dziwacznego, i zupełnie przez samą mnie niezrozumiałego umiłowania do czytania obrzydliwości, opisów krwawych scen, i plątających się między nogami flaczków, kryminały Pani Agathy cenię, lubię i nader często po nie sięgam =)
Pajęczyna to typowy kryminał z poszlakami, wskazówkami i śladami pozostawionymi przez Autorkę.
Klarysa Hailsham-Brown wraz z mężem i jego córką z poprzedniego małżeństwa wprowadzają się do domku na wsi. Jej małżonek – Pan Henry spodziewa się odwiedzin ważnego gościa. Oczekuje więc od małżonki swej nie tylko dyskrecji, ale także porządku i przygotowania posiłku. O ile posiłek i dyskrecja nie sprawiają jej żadnego problemu, o tyle w kwestii porządku pojawił się nieoczekiwany problem. W salonie Klarysa znajduje bowiem... trupa. Prosi więc swoich trzech przyjaciół – szanowanych, zacnych dżentelmenów piastujących bardzo ważne stanowiska państwowe o pomoc w ukryciu zwłok. Bo gość przybędzie lada moment, a przecież miał być porządek! Niespodziewanie na scenę wkracza inspektor Lord, który odebrał na posterunku anonimowy telefon z informacją, że w
rezydencji Cobblestone Court doszło do zabójstwa. Jednak po przybyciu na rzekome miejsce zbrodni trupa nie odnajduje...
Pajęczyna sprawia wrażenie występu teatralnego. Cała akcja rozgrywa się w jednym pomieszczeniu, bohaterowie są charakterystyczni, a Autorka ma niebywały dar subtelnego włączania w akcję postronnych osób (służących, ogrodniczkę, policjanta) i sprawia, że każda z tych osób, w oczach czytelnika, jest podejrzana i łże jak z nut. Każdy element wprowadzony w fabułę ma znaczenie, nic nie jest "ozdobnikiem", ale ważną informacją, którą bystry czytelnik weźmie pod uwagę w kwestii typowania zabójcy. A zabójca, jak zawsze u Christie, jest zaskoczeniem =)
Pajęczyna to typowy kryminał z poszlakami, wskazówkami i śladami pozostawionymi przez Autorkę.
Klarysa Hailsham-Brown wraz z mężem i jego córką z poprzedniego małżeństwa wprowadzają się do domku na wsi. Jej małżonek – Pan Henry spodziewa się odwiedzin ważnego gościa. Oczekuje więc od małżonki swej nie tylko dyskrecji, ale także porządku i przygotowania posiłku. O ile posiłek i dyskrecja nie sprawiają jej żadnego problemu, o tyle w kwestii porządku pojawił się nieoczekiwany problem. W salonie Klarysa znajduje bowiem... trupa. Prosi więc swoich trzech przyjaciół – szanowanych, zacnych dżentelmenów piastujących bardzo ważne stanowiska państwowe o pomoc w ukryciu zwłok. Bo gość przybędzie lada moment, a przecież miał być porządek! Niespodziewanie na scenę wkracza inspektor Lord, który odebrał na posterunku anonimowy telefon z informacją, że w
rezydencji Cobblestone Court doszło do zabójstwa. Jednak po przybyciu na rzekome miejsce zbrodni trupa nie odnajduje...
Pajęczyna sprawia wrażenie występu teatralnego. Cała akcja rozgrywa się w jednym pomieszczeniu, bohaterowie są charakterystyczni, a Autorka ma niebywały dar subtelnego włączania w akcję postronnych osób (służących, ogrodniczkę, policjanta) i sprawia, że każda z tych osób, w oczach czytelnika, jest podejrzana i łże jak z nut. Każdy element wprowadzony w fabułę ma znaczenie, nic nie jest "ozdobnikiem", ale ważną informacją, którą bystry czytelnik weźmie pod uwagę w kwestii typowania zabójcy. A zabójca, jak zawsze u Christie, jest zaskoczeniem =)
Zabawne, nie spodziewałam się takiego kryminału :) podniosły, dystyngowany... kocham teatr, może powinnam się przekonać do niego?
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo :) kryminały Agathy Christie mają właśnie taki podniosły, specyficzny klimat :) ten konkretnie jest swego rodzaju komedią omylek, jest trup, potem znika, ponownie się pojawia i znowu znika. W pewnym momencie śmiałam się, zamiast rozkminiac kto jest mordercą :)
UsuńNie jest to najlepszy kryminał autorki, ale polecam go i tak :)
Pozdrawiam Cię cieplutko :)
W tytule recenzji jest napisane Pajęczyzna. Pewnie literówka, tak? :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej :) dziękuję pięknie za czujność :):*
Usuń