piątek, 7 kwietnia 2017

Jeden za drugim. Chris Carter [Anna Sukiennik]

TYTUŁ: Jeden za drugim
AUTOR: Chris Carter
WYDAWNICTWO: Sonia Draga
GATUNEK: Kryminał 

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik


Cyberprzestępczość na ekstremalnie wysokim poziomie. Poziom brutalności wykraczający poza skalę zwyrodnienia i bestialstwa.

Carter po raz kolejny szokuje, ale także zmusza do refleksji nad zagadnieniami, które prawdopodobnie do tej pory nie zaprzątały naszych myśli. Jak wielką potęgą są media społecznościowe, jak wielką siłę mają "hejterzy" i jak bardzo mylimy się mając przekonanie, że w sieci jesteśmy ananimowi... i tym samym bezkarni?

Dokończ zdanie: najgorszy rodzaj śmierci to... Spalenie? Utopienie się? Bycie zjedzonym? Istnieje ranking dziesięciu najgorszych rodzajów nagłej śmierci. I właśnie ta lista to baza wyjściowa do działania mordercy, którego w Jeden za drugim próbuje powstrzymać Robert Hunter.
Psychopata porywa ludzi, którzy w jego przekonaniu są "WINNI". Umieszcza ich w zmyślnie skonstruowanych przez siebie narzędziach tortur. Transmituje to wszystko przez Internet, w czasie rzeczywistym i przeprowadza głosowanie... bo nie on decyduje jak zginie ofiara. O tym decydują widzowie internauci poprzez oddanie głosu na jedną z dwóch opcji, np.: "utonięcie" czy "spalenie żywcem". Giną kolejne osoby, a widzowie raz za razem dokonują wyboru. Czy ktoś ich do tego zmusza? Czy morderca grozi, że zdetonuje bombę, uaktywni broń biologiczną, bombę atomową? Nie.  Programy typu reality show dają człowiekowi poczucie władzy nad innymi, iluzję kontroli, złudne przekonanie o tym, że mogą decydować o tym, jak potoczą się dalsze losy bohaterów widowiska.

Poczucie władzy to jedno z najbardziej uzależniających doznań, jakie znamy. Dlatego właśnie [ludzie]  zawsze wracają po więcej.

Gdzie przebiega granica ludzkiej, niezdrowej ciekawości? 
Carter i jego fantazja mają się doskonale, co udowadnia w Jeden za drugim kolejnej części z Robertem Hunterem pogromcą największych zwyrodnialców i socjopatów w Los Angeles. Autor zabiera czytelnika w podroż nasyconą bólem, torturami, krzykami ofiar i brutalnymi morderstwami. Tym razem przełamał schemat trzy zabójstwa + jedno udaremnione. W skrupulatny sposób wyjaśnia zagadnienia medyczne (działanie wodorotlenków i kwasów; skala bólu Schmidta), informatycznych (metody blokowania adresów IP), cyberprzestępczości i metod radzenia sobie z nią. Bardzo ciekawy był także wątek poboczny z Michelle, która tropi i unieszkodliwia pedofilów w wirtualnej społeczności, m.in. chatroomach.

W tekście nie brakuje nazbyt często wykrzykiwanych: "Ale mowie wam, czegoś takiego jak dziś jeszcze nigdy nie widziałem", ale jest to jeden z nielicznych mankamentów powieści. Kreacja psychologiczna socjopatycznego umysłu mordercy oraz motywy jakimi się kieruje w tworzeniu swoich "widowisk" są skrupulatnie wyjaśnione i spójne.  
Autor pozostawia czytelnika z wieloma pytaniami i dylematami natury moralnej. Internet nie powinien być miejscem frustracji, uzewnętrzniania swoich żalów po ciężkim dniu. Wiadro "jadu" "wylane" w wirtualny świat może wyrządzić wiele złego, więc swoboda wypowiedzi podsycana przekonaniem o anonimowości powinna mieć swoje granice. 

A Ty? Wziąłbyś udział w takim głosowaniu?...

Zdjęcie autorskie Anna Sukiennik

2 komentarze:

  1. Nie mogę się doczekać, kiedy w mojej kolejce przyjdzie czas na mrok pana Cartera. Mam przeczucie, że to będzie coś w stylu Chattama i Ellroya. Aż mi szkoda co innego czytac po takiej recenzji.
    Kuba (bookbeergeek.wordpress.com)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dasz wiarę, że Chattama przeczytałam tylko "Niech będzie wola twoja"???:) tak, wiem, jestem w tyle, ale obiecuję nadrobić :)
      Dziękuję za miłe słowa :) Carter jest dobry, szczególnie ta część, ale myślę do mroku i umiejętności wnikania w umysł psychopaty do Chattama mu daleko :) ale i tak polecam :) czyta się migusiem :) będę podglądać jakie wrażenie na Tobie zrobił :)

      Usuń