poniedziałek, 31 października 2016

Ślady. Jakub Małecki [Izabelka]

TYTUŁ: Ślady
AUTOR: Jakub Małecki 
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo SQN
GATUNEK: powieść współczsna

Zdjecie autorskie Izabelka


Cudowna! Jak ten człowiek potrafi pisać!
To mój drugie spotkanie z twórczością autora.  "Dygot" mnie zachwycił i wysoko podniósł poprzeczkę.
Miałam obawy czy ta książka będzie równie dobra.
Moim zdaniem jest! Zauroczona jestem tym, jak autor "bawi się" słowami i jak potrafi przy niewielkiej ich ilości trafić w sedno. W tej książce jest mnóstwo moich ukochanych zdań-petard. Takich, które czytasz i czujesz się jakbyś dostała między oczy. Ale, wyjątkowo, dziś nie przytoczę żadnego. Sami musicie przeczytać i sprawdzić czy mam rację.
Chociaż nie! Podam Wam jeden, który świetnie opisuje książkę:

"Życie jest bardziej jak zbiór opowiadań. Poszarpane, nieprzewidywalne... Ono nie układa się w jedną całość."

"Ślady" są jak patchwork skrojony z ludzkich losów. Każdy życiorys jest inny, ale… jednak są ze sobą nierozerwalnie związane. Każdy precyzyjnie skrojony, każdy piękny na swój sposób. Bo życie takie właśnie jest: piękne w chwili, a szare na co dzień. Okrutne czasami, często niesprawiedliwe, z pewnością zaskakujące. 
Każdego człowieka można potraktować jako jednostkę, albo jako część układanki. 
Wiele z historii przedstawionych przez Małeckiego można znaleźć obok siebie, albo przejść obojętnie. Wszystko zależy od Twojej wrażliwości.
Postacie są cudownie wykreowane. Wystarczy kilka zdań by przedstawić bohatera danej opowieści. Pan autor zrobił tak, jak robią to świetni rysownicy: im też wystarczy kilka kresek, by stworzyć postać.

Te krótkie ludzkie historie oscylują pomiędzy życiem a śmiercią. Tym wszystkim, co można zawrzeć między tymi dwoma zdarzeniami: miłość, choroba, zdrada, lęk, samotność, szaleństwo...
Czy ktoś inny, upośledzony, zamknięty w sobie, wyśmiewany może być szczęśliwy? Czy po każdej traumie można się podnieść i iść do przodu? Czy w naszym życiu potrzeba jest trochę magii? Czy wszystko w życiu można racjonalnie wytłumaczyć?

I na koniec jeszcze jedno: cudowna okładka! Dla mnie idealnie oddaje treść książki.

Panie Autorze! Proszę nie spoczywać na laurach tylko brać się za kolejną książkę. Bo ja czekam.

Bo każdy ma w sobie jakieś ślady… i nieważne czy jest to blizna po operacji czy wspomnienie wielkiej miłości…

Polecam.

2 komentarze:

  1. Po takiej recenzji mam wielką ochotę przeczytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń