wtorek, 20 września 2016

Tam, gdzie nie czuć już lęku. Monika Held [Izabelka]

TYTUŁTam, gdzie nie czuć już lęku
AUTOR: Monika Held
WYDAWNICTWO: Świat Książki
GATUNEK: literatura współczesna
Zdjęcie autorskie Izabelka

Piękna i trudna książka.
Piękna, bo napisana wspaniałym językiem.
Trudna, bo przedstawiająca skomplikowane emocje.
Pozycję tę postawiłabym na półce: Jak żyć po pobycie w obozie koncentracyjnym?
Bohaterami są Lena i Heiner. Poznają się 1965 roku na procesie hitlerowskich katów. Ona jest tłumaczką, on świadkiem. Byłym więźniem obozu Auschwitz Birkenau. 

Chciał przeżyć obóz, żeby być świadkiem. Przeżył obóz - gdzie jednak był sens? Sprawców skazano, odsiadywali wyroki bez skruchy, bez zrozumienia, bez szoku wobec tego, co uczynili.

Łączy ich uczucie. Ale czy jest to miłość? On nie może pozbyć się wspomnień, męczą go koszmary. Ona pragnie zrozumieć, sprawić żeby poczuł się lepiej. Trudne relacje, skomplikowane emocje...

Trzeba by było zrobić z ich wspomnień szczepionkę. Jak wyglądałby świat, gdyby można było przekazywać doświadczenie w zastrzykach?

Historia jest poruszająca, wymaga skupienia, stawia mnóstwo pytań.
Jak żyć na ziemi, kiedy było się w piekle?
Jak wytłumaczyć kochanej kobiecie, że smutek nie dotyczy teraźniejszości lecz przeszłości?
Czy dobra pamięć jest szczęściem czy przekleństwem?
Jak powiedzieć, że są rzeczy lub sytuacje, które kojarzą się z "tamtym" życiem?
Jak poradzić sobie z poczuciem winy, że się przeżyło, gdy tylu ludzi już nie ma?
Jak wytłumaczyć żonie, że mężczyzna z którym przeżyło się trudne chwile w obozie jest traktowany jak brat?
Mnóstwo, mnóstwo pytań.

Nie jestem w stanie zrozumieć smutku Ocalonego z Zagłady...  

Historia ukazana jest od lat sześćdziesiątych aż po czasy stanu wojennego w Polsce. Przeplatana wspomnieniami z czasów wojny. Autorka wiernie oddała klimat tamtych czasów.
Nie ma osądzania, moralizowania, pouczania.
Naprawdę piękna i wzruszająca historia.
Mocno polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz