środa, 7 grudnia 2016

Księga życia. Gregory Samak [Izabelka]

TYTUŁKsięga życia
AUTOR: Gregory Samak
WYDAWNICTWO: Warszawskie Wydawnictwo Literackie
GATUNEK: powieść historyczna/obyczajowa

Zdjęcie autorskie Izabelka


Zacznę od pytania: czy wierzycie w przeznaczenie? A w opatrzność? Wolną wolę?
Jeśli kiedykolwiek się nad tym zastanawialiście, to książka jest dla Was!

Elias Ein po przejściu na emeryturę postanawia przeprowadzić się z Wiednia do Braunau. Jest samotnym starszym panem, bezdzietnym wdowcem. Postanawia spędzić swoje ostatnie lata z dala od wielkomiejskiego zgiełku. Ma nadzieję, że tutaj uwolni się od prześladujących go myśli i zazna wreszcie wewnętrznego spokoju. Pan Ein jest bowiem ostatnim potomkiem żydowskiej rodziny, którą zdziesiątkował Holocaust. 
Elias kupuje stary dom w Braunau. Po przeprowadzce odkrywa, że w piwnicy znajduje się tajemnicza i ogromna biblioteka, a w niej święte dzieło - Księga Życia. Według tradycji żydowskiej na kartach właśnie tej Księgi Bóg zapisuje to, co jest przeznaczone każdemu człowiekowi.
Ein przegląda zawartość Księgi i odkrywa, że można zmieniać przy jej pomocy bieg historii. Przenosi się w czasie do warszawskiego getta i do Niemiec w lata trzydzieste XX wieku. Staje oko w oko z samym Hitlerem.
Czy ulegnie pokusie i będzie chciał zmienić życie swoje i swojej rodziny? Czy uda mu się przenieść w czasie i wpłynąć na ludzi, aby zmienili swoje decyzje? 
Bardzo trudno napisać cokolwiek o treści, żeby nie zdradzić istotnych wątków fabuły.

Mnie się tak książka podobała bardzo. I to z kilku powodów.

Pierwszy, aczkolwiek nie najważniejszy, to okładka. Wspaniale oddaje treść i klimat książki. Tak sobie właśnie wyobrażam swój raj. No może bez tej flagi w tle. I do tego ta faktura okładki....

Po drugie, według mnie, jest to pozycja bardzo zbliżona klimatem do książek Carlosa Zafona z cyklu "Cmentarz Zapomnianych Książek". Podkreślam - tylko zbliżona. Bo jest tajemnicza biblioteka, stare książki, jakieś niewyjaśnione zjawiska. Klimat super.

Po trzecie - mnie się tematyka skojarzyła z książkami mojego ukochanego Josteina Gaardera. Tutaj Elias zastanawia się nad wieloma sprawami natury filozoficznej. Podobnie jak Gaarder w swoich książkach. Czy istnieje przeznaczenie? Czy człowiek posiada wolną wolę? Czy podróże w czasie będą możliwe? A jeśli tak, to czy można zmienić przeszłość? Kto kieruje Twoim losem? Mnóstwo pytań.

Po czwarte - autor zastanawia się nad inną wersją Historii. Wersją alternatywną. Jak wyglądałoby życie w Europie, gdyby zamach na Hitlera się udał? Czy doszłoby do Zagłady? W jakim kierunku rozwinąłby się Stary Kontynent? 

Po piąte - połączenie historii, fantastyki, rozważań filozoficznych i socjologicznych jest, w moim odczuciu, odpowiednie. Na tyle, żeby czytelnika nie zniechęcić, ale zaciekawić i skłonić do zastanowienia. Jeśli ktoś oczekuje głębokich rozważań, to nie jest to książka dla niego. Autor tylko zasygnalizował pewne problemy i zagadnienia.

Po szóste - Księga Życia napisana jest prostym i zwięzłym językiem. Bez zbędnych ozdobników i wyszukanej stylistyki udało się autorowi zbudować klimat niepokoju i spowodować stan takiego zaciekawienia, że mnie trudno było odłożyć książkę. Czyta się szybko i z zapartym tchem. To są powody dla których uważam, że po tę pozycję spokojnie może sięgnąć także młodzież.

Lektura ta ma jednak jedną wadę. Za szybko się skończyła. 

Debiut autora uważam za bardzo udany. Oczekuję na jego kolejną książkę.
Polecam.

Zdjęcie autorskie Izabelka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz