niedziela, 26 marca 2017

W cieniu Pałacu Zimowego. John Boyne [Izabelka]

TYTUŁW cieniu Pałacu Zimowego.
AUTOR: John Boyne 
WYDAWNICTWO: Świat Książki
GATUNEK: powieść obyczajowa

Zdjęcie autorskie Izabelka
I po co mi to było? Po co ja sięgnęłam po tę książkę? Dlaczego nikt mnie nie uprzedził, że to jest kolejna "chusteczkowa książka"? Bo bez chusteczek ani rusz...

Jak żyć???

W oczekiwaniu na najnowszą pozycję tegoż autora, postanowiłam sięgnąć po którąś z jego powieści, której jeszcze nie czytałam. Za mną już "Chłopiec w pasiastej piżamie" i "Spóźnione wyznania", a przede mną najnowsza "Chłopiec na szczycie góry". 

Ta książka jest niesamowita! Nie tego się spodziewałam. Autor stworzył taki cudowny klimat! Tak pięknie opisał te burzliwe czasy, że łzy często pojawiały się w moich oczach. Dałam się ponieść w ten niebezpieczny i jednocześnie romantycznie piękny okres...

Powieść ta opowiada o życiu jednego człowieka: Georgija Jachmieniewa, który urodzony w 1899 roku trafia na dwór cara Mikołaja II. Przez przypadek. Z rosyjskiej wsi na carski dwór.

Autor prowadzi narrację dwutorowo. Lata z życia bohatera nie są przedstawione chronologicznie. Raz jesteśmy na dworze cara, aby za chwilę przenieść  się w dwudziestolecie międzywojenne do Paryża, wracamy z rodziną carską na wakacje do Carskiego Sioła, potem do biblioteki Muzeum Brytyjskiego w lata powojenne. Czasy i kraje pomieszane. Emocje aż kipią! Wielka polityka wkraczająca w życie zwykłego człowieka.

Malowniczo przedstawione są czasy tak gorące i niebezpieczne jakimi były początki XX wieku. Bieda i głód chłopów. Beztroska i zabawa rodziny carskiej. Przyjęcia, muzyka, używki, hulanki i swawole. A w niedalekich wsiach głód, chłód, choroba i śmierć.
I ten tytułowy Zimowy Pałac przedstawiony niczym samotna wyspa pośród  wzburzonych fal społecznych niepokojów...

Autorowi udało się oddać klimat i nastrój tamtych czasów. Spotykamy i cara z rodziną, i Rasputina, i Lenina. 
Bawimy się z carską rodziną na balach i czujemy głód rosyjskiego chłopa.
Boimy się bolszewików i czujemy na plecach powiew zmian na paryskim bruku.
Walczymy z demonami przeszłości i czujemy strach przed nieznaną przeszłością.
Kochamy wielką miłością i rozpaczamy po utracie ukochanej córki.

Przepięknie opowiedziana historia.

Jest to jeden z niewielu momentów w moim życiu, kiedy nie umiem ubrać emocji w słowa.
I wcale nie przeszkadzało mi, że znam historię rodziny Romanowów.
Wręcz przeciwnie. Czytałam z zaciekawieniem i niedowierzaniem.

I nie zgadzam się z twierdzeniem, że autor jest słynnym autorem "Chłopca w pasiastej piżamie"! Ta jest zdecydowanie lepsza! Pod każdym względem.

Polecam gorąco!

Zdjęcie autorskie Izabelka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz